Ile kosztuje życie ludzkie?
Lekarze szacują, że przedłużenie średnio o rok życia w cywilizowanym kraju kosztuje 50 000 Euro. W kraju typu Somalia jest to kilka razy mniej.
Załóżmy, że Polska jest cywilizowana (he, he) i weźmy kwotę 200 tys. zlotych rocznie za podstawę potrzebną opiece medycznej na człowieka, aby statystycznemu Polakowi życie wydłużyć o rok.
Zróbmy inną "zabawę" liczbami. Co roku w wypadkach samochodowych w Polsce ginie ponad 5000 osób. Liczba ta mogłaby spaść o połowę, gdybyśmy wybudowali 1000 km autostrad. Koszt takich autostrad wyniósłby około 20 mld zlotych. Niech czas życia autostrady wynosi 20 lat. Wtedy te 1000 km autostrad uratowałoby 50 000 ludzi. Robiąc proste dzielenie 20 mld zł przez 50 tys. otrzymujemy 400 tys złotych.
W przypadku opieki medycznej przedłużenie życia dotyczy głównie ludzi starszych, w przypadku autostrad ludzi w każdym wieku.
Można się spierać, czy oszacowania powyższe są wyższe o 80%, czy niższe o 50%, ale zupelnie nie o to chodzi.
CHODZI O TO, ŻE ŻYCIE LUDZKIE DAJE SIĘ PRZELICZYĆ NA PIENIĄDZE, I W KRAJU TAKIM, JAK POLSKA, KOSZT ŻYCIA CZTERDZIESTOLATKA JEST RZĘDU MILIONA ZŁOTYCH.
Rozejrzyjmy się wokoło, na co wydajemy pieniądze?
Na 300 tysięcy zbędnych urzędników z pensją średnią 5000 tys złotych, co daje 1,5 mld zł, czyli 1500 ludzi do piachu mieięcznie!
Kilka miliardów na lekcje religii i inne gusła- kilka tysięcy ludzi rocznie na cmentarz.
2 miliardy złotych na nikomu niepotrzebne badania naukowe- 2 tysiące ludzi mniej w Polsce.
W tym ostatnim przypadku trzeba zauważyć, że gdyby te 2 mld złotych skierować na badania istotne dla życia ludzkiego, to okazałoby się, że jest to najtańszy sposób ratowania ludzi od śmierci i polepszania jakości ich życia.
Przykładów dalszych można byłoby wypisywać na kilka stron.
Dlatego namawiam wszystkich Polaków- zastanówcie się nad sobą. Chodzicie, lamentujecie, udajecie świętych. Obciążącie wszystkich innych za śmierć kilkudziesięciu ludzi, a sami mordujecie rocznie co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi przez Waszą głupotę, indolencję, lenistwo i brak wykształcenia.
Piszę bom smutny i sam pelen winy...
